
Iluzjonistyczne wnętrza wyobrażone na malowanych tłach mają wyraźnie uproszczony charakter – budowane są za pomocą kilku tylko, ale za to szczególnie „wymownych”, elementów. W pokojach czy raczej salonach królują misternie drapowane, „ciężkie” kotary (il. 17), kominki rozświetlające mrok czerwono-złotymi płomieniami (il. 4, 19), „stylowe” kinkiety lub świeczniki (il. 7); pojawia się boazeria dekorująca ściany czy regał z książkami oprawnymi w skórę, na którym panna młoda może „oprzeć” rękę. Istotnym elementem malowanych pokoi są okna, z których bije jasne słoneczne światło bądź srebrzysta księżycowa poświata (il. 11); czasem przez otwór okienny oglądamy także fragment urokliwego krajobrazu. Oprócz „eleganckich” wnętrz mieszkalnych na malowanych tłach pojawiają się i inne pomieszczenia, czestokroć o niejasno sprecyzowanej funkcji i charakterze: różnego typu romantyczne altany czy werandy o wielkich oknach lub przeszklonych drzwiach oplecionych listowiem (il. 1), fantastyczne sale pałacowe (a może wnętrza sakralne?) z monumentalnymi elementami architektonicznymi (kolumnowymi arkadami, oknami w kamiennych opaskach, sklepieniami wspartymi na boniowanych filarach, schodami o skomplikowanym układzie – il. 6, 9, 18), wreszcie – plasujące się niejako na przeciwnym biegunie tematycznym – wnętrza wiejskie, np. stodoły o malowniczej drewnianej architekturze (il. 7).

Na tłach o pejzażowym charakterze spotykamy parkowe czy leśne aleje otoczone bujnymi drzewami i krzewami (il. 21, 22, 23), kwiatowe klomby, romantyczne polany, jeziora bądź stawy o malowniczo zarośniętych brzegach (il. 14), łagodne pagórki porosłe trawą lub strome łańcuchy górskie o ośnieżonych szczytach. Podobnie jak w przypadku wnętrz, przedstawienia budowane są w dość uproszczony i sumaryczny sposób, poprzez zestawianie wybranych, szczególnie „urokliwych” motywów. Charakter czy typ wyobrażonej scenerii, złożonej z tego typu umownych elementów, pozostaje najczęściej nie do końca sprecyzowany – przedstawienia kwiatowych ogrodów uzupełniane są widokami górskich szczytów, a w dzikich leśnych ostępach pojawiają się klomby czy tralkowe balustrady. Czasem pogoń za efektownością widoków owocuje karykaturalnym wręcz nagromadzeniem motywów, które nawarstwiają się wbrew wszelkim zasadom logiki i prawdopodobieństwa. Oto na jednym z teł widzimy: na pierwszym planie kolumnową arkadę z archiwoltą udekorowaną wicią kwiatową; dalej, w centralnej partii przedstawienia – łagodne, porosłe zielenią wzgórza oraz gładką taflę położonego między nimi stawu; wreszcie na ostatnim planie, jako zamknięcie kompozycji – strome, ośnieżone wysokogórskie szczyty. Najczęściej spotykanym sposobem uatrakcyjniania pejzaży jest jednak ich wzbogacanie o różnorodne elementy architektoniczne – w parkach i lasach oglądamy więc „antyczne” kolumnowe świątynie (il. 22), malownicze mostki, postumenty czy balustrady (il. 21, 23).

Ten architektoniczny sztafaż – podobnie jak i elementy architektury pojawiające się w malowanych wnętrzach – w czytelny sposób nawiązuje do powszechnie cenionej artystycznej spuścizny antyku lub średniowiecza. Patrząc jednak na pojawiające się w malowanych pejzażach i wnętrzach „klasyczne”, „gotyckie” czy „romańskie” motywy okiem historyka sztuki, stwierdzić trzeba, że ich związek ze światem rzeczywistych form dawnej architektury jest dość luźny – większość elementów traktowana jest w istocie ahistorycznie i ukazywana w zdecydowanie „niepoprawny” sposób. Kolumny (il. 6, 9) mają niemal zawsze zachwiane proporcje – są zbyt smukłe i wątłe w stosunku do opartych na nich arkad, belkowań czy sklepień. Stąd też kolumnowe portale, krużganki czy sale wyglądają – jako tektoniczne całości – zdecydowanie nieprzekonująco. Nawet tak nieskomplikowane elementy, jak tralkowe balustrady (il. 21, 23) czy rzeźbiarskie monumenty, zdają się niejednokrotnie – na skutek błędów w proporcjach i perspektywie – nie trzymać pionu [7]. Wśród kapiteli, poza w miarę poprawnie ukazywanymi kapitelami jońskimi, królują przedziwne, talerzowate lub manieryczne formy, których nie sposób spotkać w żadnym wzorniku detali architektonicznych (il. 6, 9, 22). Z kolei ostrołukowe gotyckie okna, zdecydowanie szersze od swoich rzeczywistych „pierwowzorów”, wypełniane są stolarką o drobnych kwaterach, znaną ze współczesnych wnętrz mieszkalnych (il. 1, 6, 9).



Naiwność w ukazywaniu motywów architektonicznych nie jest jedynym zarzutem, który można by postawić przedstawieniom z teł. Analizowane pod kątem „jakości formalnych”, pozostawiają one wiele do życzenia. Błędom w perspektywicznym ujęciu architektury i proporcjach poszczególnych elementów towarzyszy ogólna nieporadność w oddawaniu stosunków przestrzennych oraz uproszczenia kompozycyjne. Uderzają też wyraźne niedostatki realistycznego obrazowania, trudne do zaakceptowania nawet przy całej umowności przedstawień.

Abstrahując jednak od wszelkich malarskich niedociągnięć, które wychwycić może oko krytycznego historyka sztuki, przyznać trzeba, że iluzjonistyczne tła prezentują się zazwyczaj niezwykle efektownie. Idealizowane pejzaże i stylowe wnętrza epatują odbiorców idylliczną atmosferą, grą świateł i cieni i subtelną kolorystyką, którą dodatkowo modeluje użyte w czasie sesji fotograficznej oświetlenie. Ich atrakcyjność w istonym stopniu podnoszą elementy architektoniczne, które niezależnie od całej swojej „niepoprawności”, zauważanej zapewne tylko przez nielicznych „wtajemniczonych”, w dobitny sposób nawiązują do dawnej, szlachetnej tradycji artystycznej i związanego z nią kręgu „wyższych” estetycznych wartości.
Przy wykorzystaniu iluzjonistycznych teł oraz uzupełniających je rekwizytów w fotograficznych studiach aranżowane bywają narracyjne scenki o rozbudowanej wymowie emocjonalnej i czytelnych elementach fabularnych. Występujący w tego typu scenkach nowożeńcy są już czymś więcej niż tylko fotografowanymi modelami – ich funkcja zbliża się do funkcji teatralnych aktorów. Oto w idyllicznym ogrodzie o bujnym listowiu odbywa się spotkanie dystyngowanej, „niedzisiejszej” pary: młodej damy z ozdobną słoneczną parasolką w dłoni i kawalera wspartego na staromodnej laseczce; wykonana w sepii odbitka nie pozostawia wątpliwości, że mamy tu do czynienia ze sceną dziejącą się w dawnych, „eleganckich” czasach (il. 23). Z kolei w ciemnym wnętrzu, rozjaśnionym ogniem płonącym na kominku, podglądamy współczesnych – lecz nie mniej romantycznych – zakochanych w czasie ich intymnego spotkania, kiedy to objęci, w zadumie spoglądają na siebie; obok, na tacy, czeka na nich wytworny poczęstunek: owoce i czerwone wino (il. 19). Innym razem uczestniczymy w ekscytującym i niemal obscenicznym rytuale nocy poślubnej, rozgrywającym się w mrocznym pokoju, którego tajemniczość potęguje elektryzujący blask księżyca wnikający przez okno – zapatrzonych w siebie nowożeńców widzimy w momencie, gdy pan młody coraz głębiej sięga pod obfite koronki ślubnej sukni, odsłaniając uda ukochanej (il. 11). Nie brak jednak i scen utrzymanych w lżejszej tonacji – oto w malowniczej scenerii wiejskiej stodoły odbywa się tajna schadzka młodej pary; klęczący na ziemi pan młody odsłania nogę swojej wybranki, która jednak reaguję na tę śmiałość przekornie, grożąc mu palcem (il. 7).
Powstałe przy wykorzystaniu scenografii, kostiumów i aktorkiej „gry” modeli sceny, po utrwaleniu na kliszy, mogą zostać dodatkowo wzbogacone za sprawą specjalnych efektów fotograficznych, łatwo osiągalnych w dobie komputerowej obróbki zdjęć. Dużą popularnością cieszy się rozmycie wybranych partii fotografii (il. 11, 15, 16) albo ujęcie postaci nowożeńców w rodzaj rozmytego obramienia o wykroju owalu (il. 5, 14) lub też serca. Często wykorzystywany jest fotomontaż – dzięki niemu na jednym zdjęciu możemy oglądać więcej niż jedno przedstawienia fotografowanej pary (il. 3) czy też obserwować efekt wpisania wizerunku panny młodej w powiększony, rozmyty profil pana młodego.
Zdjęcia ślubne wykonywane są w najróżniejszych wymiarach, nie wyłączając przeznaczonych do powieszenia na ścianie fotografii wielkoformatowych. Oprócz doskonałej jakości odbitek kolorowych, popularne są także zdjęcia robione w technice czarno-białej lub w kolorze sepii. Wybór techniki nie pozostaje bez wpływu na wymowę stworzonych w atelier scen – szlachetna barwa sepii jest głównym nośnikiem stylizacji retro. Trzeba wreszcie wspomnieć o wzmacniających ostateczny efekt dekoracyjnych ramkach, passe-partout o złoconych brzegach czy albumach z ozdobnymi okładkami, w które – już w zakładzie fotograficznym – oprawia się ślubne fotografie.
Cieszące się wśród nowożeńców dużą popularnością pozowane zdjęcia studyjne stanowią bez wątpienia jedyną w swoim rodzaju pamiątkę ze ślubu. Ukazują państwa młodych jako aktorów odgrywających precyzyjnie wyreżyserowane role, składające się na parateatralne scenki, niejednokrotnie o fabularnym wręcz charakterze. Dokładnie przemyślanym minom, wystudiowanym pozom i wyszukanym gestom towarzyszy w nich starannie dobrana scenografia – efektowna, bogata i zazwyczaj budząca czytelne artystyczne konotacje. Wykonywane przy wykorzystaniu najlepszych materiałów i technik dostępnych dzisiejszym „artystom obiektywu”, częstokroć wzbogacone rozlicznymi fotograficznymi efektami specjalnymi, oprawne w „ekskluzywne” passe-partout lub albumy – są najbardziej artystyczną pamiątką ze ślubu. To właśnie kondensacja artystyczności odróżnia je od pozostałych obrazowych zapisów ślubno-weselnego rytuału. W przeciwieństwie do zdjęć i filmów video wykonywanych w czasie uroczystości kościelnych czy wesela, odpowiadają nie tyle potrzebie dokumentacji, którą tamte reportażowe zapisy zaspokajają zacznie lepiej, ile potrzebie sztuki. Tym samym przypominają, że w słowach „sztuka” i „sztuczny” tkwi przecież ten sam rdzeń.
Źródła ilustracji:
- ze zbiorów autorki
- ze zbiorów autorki
- www.mlodejparze.pl/pliki/img/galerie_slubne/iwona_tomek/noca-na- chustawce.jpg
- www.album.astral.pl/album/index.php?action=show_big&gall_id =2&alb_id=1227&foto_id=5&off=0&search_exp=&order=&user_albums =&album_pass=&prev=&next
- www.mlodejparze.pl/pliki/img/galerie_slubne/iwona_tomek/w-owalu.jpg
- www.informator-weselny.pl/
- www.informator-weselny.pl/
- www.foto-ekspres.waw.pl/studio.html
- www.mlodejparze.pl/pliki/img/galerie_slubne/justyna_rafal/4.jpg
- serduszko.pl/slub/www/mk/06.php3#foto
- www.mlodejparze.pl/pliki/img/galerie_slubne/asia_tomek/ nowe_02.jpg
- www.album.com.pl/zdjecie.php?p=1&al=3505&start=0 &start_opinie =0&prestop=0&prestzd=20&zm=zo&lz=31&so=&sz= &n=&a=&s=&o=&pns=1
- www.album.com.pl/zdjecie.php?p=25&al=3505&start=20 &start_opinie=0&prestop=0&prestzd=0&zm=zo&lz=31&so=&sz=&n =&a=&s=&o=&pns=5
- www.foto-ekspres.waw.pl/studio.html
- fotopelagia.net2000.pl/sl46d1.htm
- fotopelagia.net2000.pl/sl29d.htm
- fotopelagia.net2000.pl/sl4d.htm
- ze stron zakładu „Foto Ira” (www.fotoira.pl/); obecnie zdjęcie to już nie jest dostępne
- ze stron zakładu „Foto Ira” (www.fotoira.pl/); obecnie zdjęcie to już nie jest dostępne
- www.fotoira.pl/zdjecia_slubne_12.php
- ze stron zakładu „Foto Ira” (www.fotoira.pl/); obecnie zdjęcie to już nie jest dostępne
[7] Nie można jednak wykluczyć, że wrażenie niepoprawności perspektywicznej w niektórych przypadkach jest wynikiem błędu fotografa, który rozwijając tło, nie zadbał o jego pionowe ustawienie.
|