Ikonosfera nr 3, 2011

(spis treści)
 

Ikonosfera nr 2, 2008

(spis treści)
 

Ikonosfera nr 1, 2006

(spis treści)


           

Wydawnictwo UMK 

      

 

 

 

PRZYSTANEK ZDROWIA... (3)

 

 

Pomiędzy standaryzacją a odrobiną indywidualizmu

 

Jak już wspomniałam, toruńskie bary należą do większej sieci lokali Green Way, efektem tego jest opracowana przez firmę macierzystą standaryzacja ich wyglądu oraz serwowanego w nich menu. Manifestuje się ona w obecności stałego logo, jednakowej kolorystyce i wyposażeniu oraz nazwach potraw. Nie jest jednak tak daleko posunięta jak w przypadku – słynnych pod tym względem – barów sieci McDonald’s. Z założenia jest tu dopuszczalna pewna elastyczność, która pozwala uwzględnić w działalności konkretnych barów czynniki wynikające z lokalnego kontekstu. Na przykład to, że pewne dania cieszą się większą, inne mniejszą popularnością. Bary oferują większość dań z puli przygotowanej przez firmę macierzystą, ale niekoniecznie wszystkie. Stąd mogą pojawić się pewne różnice w menu lokali w różnych częściach Polski. Bary w Toruniu również nie mają identycznego spisu potraw. W tym przypadku wiąże się to z lokalną polityką właścicieli lokali. W barze, który znajduje się w bardziej uczęszczanej części miasta, zrezygnowano z serwowania kilku dań. Jest za to informacja, że w drugim lokalu sieci – który jest rzadziej odwiedzany – można zjeść dodatkowo takie to a takie potrawy. Chodzi o zachęcenie klientów do odwiedzania również tego drugiego miejsca.

 



Fot. 13


Fot. 14


Fot. 15

 

Można odnieść wrażenie, że dopuszczalne jest pojawienie się lub rezygnacja z elementów, które nie wpływają w zasadniczy sposób na obraz całości i nie zniszczą efektu przewidywalności, który generuje struktura sieci. I tak w barze na ulicy Św. Katarzyny wiszą na ścianach zdjęcia Torunia (fot. 13), a nie firmowe plakaty Green Waya, jak ma to miejsce w barze przy ulicy Żeglarskiej (fot. 14). Personel nie zawsze nosi firmowe bluzki (fot. 15). Właściciele toruńskich barów zdecydowali, że obsługa może zakładać bawełniane koszulki, ale pod warunkiem, że będą one w firmowych kolorach Green Waya.  Poza tym na kształt i funkcjonowanie barów ma wpływ również to, że standardy wypracowane przez tzw. centralę, czyli firmę macierzystą, również ulegały i ulegają zmianie w czasie. I tak, w tej chwili więcej kwestii jest regulowanych w umowie franczyzowej, niż miało to miejsce wcześniej. Dlatego też bary na północy Polski, które powstały na początku działalności firmy, mają więcej swobody w prowadzeniu działalności. Pamiętać trzeba jednak, że standaryzacja jest podstawową, bardzo istotną cechą sieci. Pozwala przekonać klienta, że niezależnie od miejsca i czasu, zawsze, kiedy znajdzie się w jednym z jej barów, wszystko będzie znajome i przewidywalne, a przez to bezpieczne (Ritzer 2001: 143–174). Szczególnie skuteczne może się to okazać w przypadku właśnie wegetarian, którzy w większości lokali gastronomicznych nie mogą mieć poczucia pewności, że w daniach przez nie serwowanych nie ma mięsa.

 

 

Pomiędzy wegetarianizmem zaangażowanym a dbałością o zdrowie

 

Przyglądając się funkcjonowaniu barów Green Way, można zaobserwować ciekawą strategię firmy na poziomie formułowania komunikatów skierowanych do klientów. Green Way oscyluje pomiędzy zwracaniem się do środowiska zaangażowanych wegetarian i do ludzi, którzy o idei wegetarianizmu niewiele albo kompletnie nic nie wiedzą, a nawet tych, którzy nie są nią zupełnie zainteresowani. Z jednej strony pojawiają się więc takie komunikaty, które trafią do wegetarian i zadowolą ich, można powiedzieć – „naturalne”, pierwotne środowisko klientów Green Waya. Impulsem do powstania firmy było przecież dostrzeżenie pewnej luki na rynku. Zauważono, że wegetarianie to spora, choć niszowa, „niezagospodarowana” grupa konsumentów, której potrzeby nie są zaspokajane. I właśnie z myślą o niej firma przygotowała swój produkt. Na stronie internetowej firmy można m.in. przeczytać:

 

[n]aszą ideą jest pełna rezygnacja z mięsa i produktów mięsnych, które zazwyczaj pozyskuje się w przemysłowych hodowlach zwierząt, przyczyniających się do niepotrzebnego okrucieństwa i niebezpiecznego zatruwania całej biosfery.

 

Tego rodzaju deklaracja może trafiać i być atrakcyjna dla zaangażowanych wegetarian. Za komunikat wskazujący, że przestrzeń baru jest otwarta dla tego typu klientów, można również uznać tablice informacyjne, które znajdują się w obu barach (fot. 16, 17).

 



Fot. 16


Fot. 17


<<< 1 2 3 4 >>>